www.forummastodont.fora.pl

indiana

Wycieczka2! Od Swiatyni Wonki poprzez Swiety Gaj, az do Karczmy Wonki.

Rzezba tragarza przytloczonego solidnym polciem wolowiny.
Ci to mieli plecy.

indiana

Wycieczka2! Od Swiatyni Wonki poprzez Swiety Gaj, az do Karczmy Wonki.

Na wprost nas Karczma Wonki, "Au Bon coin", co w wolnym tlumaczeniu daje,
"na dobrym winklu".
Zaraz sobie klapniemy na sloneczku saczac zimne piwko, moze "Grimbergen"?

indiana

Wycieczka2! Od Swiatyni Wonki poprzez Swiety Gaj, az do Karczmy Wonki.

Po prawej zostawiamy za soba druga czesc Marché du Livre,
umeszczone w dawnych konskich halach, przy Parku Brassensa.

indiana

Wycieczka2! Od Swiatyni Wonki poprzez Swiety Gaj, az do Karczmy Wonki.

Po drugiej stronie rue Fizeau slynna boulangerie Poilâne, gdzie wypiekaja bardzo drogie, ale swietne pieczywo biale.
My siedzimy z piwkiem, kawka i dziewczynami "Na dobrym winklu"

indiana

Wycieczka2! Od Swiatyni Wonki poprzez Swiety Gaj, az do Karczmy Wonki.

Mlode, wykonczone wycieczka, ale udobruchane Café Crème.
Na prawo rue Brancion.

Koniec wycieczki.

bavardage

hey, uou,
musisz mi zdradzić swój sekret indiana, dla dobra całego forum.
Jak to się wkleja własne fotografie?

Czekam na pozytywne rozpatrzenie mojej prośby,

pozdrawiam

bob marley

Reklame ci strzelam indiana na GP,
co ty na to?

indiana

bavardage

indiana

bons baisers de Russie

wakacje, po prostu... Rolling Eyes

bob marley

bob marley

Hm, to moge byc ja, na przykuad, lecz to moze byc ktokolwiek, ale zalozmy, ze to ja.
Zdjecie moglo byc zrobione w Paryzu, ale moglo byc zrobione rowniez w ukochanym przez thora Sochaczewie,
lecz zalozmy, ze zostalo zrobione w Paryzu, a wlasciwie na jego granicy.
Zdjecie przedstawia moj cien zlosliwie maupujacy moje ulozenie ciala;
zamiast plotna uzylem, jako tua asfaltu parkowej alejki.
Te ciemne kropki, to slady golebich odchodow, och! tak, duzo jest golebi w Paryzu.

bob marley

Porte Maillot i ten hangar, to Palac Kongresow, paskudny, ale pojemny do wielkich imprez.
To wuasnie 75m asfaltu dzieli mnie od parku wewnatrz wielkiego placu na porcie.
Zreszta na kazdym porcie jest taki plac z wiekszym lub mniejszym parczkiem, uadniejszym lub brzydszym.
Jak widzicie, nie ma duzo samochodow, bo to sierpien i sporo aut zostalo wywiezione przez wuascicieli na wakacje.
We wrzesniu tylko samobojca probowalby skoku do parku "na skoski"
Istnieje przeciez podziemne przejscie, lecz kto by tam sie fatygowal ?

bob marley

La Grande Arche de la Défense, na horyzoncie, jakies circa about 5km od aparatu.
Nowoczesnosc dzielnicy biurowcow w dzien i bardzo niebezpieczna dzielnica,
pelna czarnych, Arabow i Suowian wsrod nocnej ciszy;
parczek jest brudny, jak nieszczescie, ale troche zielonosci daje.
Sprzatacze tez nie lubia przebiegac przez jezdnie, o podziemnych przejsciach nie wspominajac.