Zmień post - www.forummastodont.fora.pl

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Kolor: Rozmiar:

Daleko stąd i blisko, 
W stolicy swej - Paryżu, 
Był Stan, co pijał wszystko, 
Nie jadał dużo ryżu.

Niedawno się zmieniło,
Schudł był o parę deko
Więc z wytężoną siłą
Je ryż i żłopie mleko.

Martwili się kucharze: 
- O, rety! Co się dzieje? 
- Stan podać ryż znów każe, 
On nic innego nie je!

Jak tu pracować można 
I jak takiemu służ tu? 
Stan nie chce żaby z rożna 
Ani winniczka z rusztu.

Stan nie tknie nawet jaja, 
On nie zje nawet knedli, 
Które we wszystkich krajach 
Migranci zwykle jedli.

A Stan się śmieje: - Mnie te 
Nie wzruszą narzekania, 
Me kiszki ryżem syte, 
Zabierzcie inne dania!

I czuć ziomali wyrzut, 
Ktoś głośno gdzieś narzeka, 
A Stan znów chce do ryżu 
Jedną szklaneczkę mleka!

Klan ziomków szepce: - Zdrada !
- Jadamy niczym chłopi,  
Bo grupą naszą włada 
Ryżojad i Mlekopij.

Codziennie nam na tacy 
Podają miskę ryżu - 
Tak mogą jeść biedacy 
- gawrosze tu w Paryżu,

Lecz my, Piastowska Rada, 
Narodu straż najstarsza, 
Nam nawet nie wypada, 
By kiszki grały marsza!

A Stan rósł i mężniał, 
Coraz zdrowszy w swym wieku, 
I mężniał, i potężniał 
Jadając ryż na mleku.

Kiedyś był zawadiaką 
Skutecznym jak koło reńskie, 
Bo w mrzonkach miał manię taką: 
Być w Legii Cudzoziemskiej...

Dziś ziomali trzyma z daleka, 
Cerberem ich odstrasza. 
Odgrodził się morzem mleka,
Nikogo nie zaprasza.

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *